Korrigan nie jest aż tak niebezpieczny, na jakiego wygląda. Drzewo karmelowe nie jest zapachem dzieciństwa; to zapach intymności, zdradliwie piżmowy i nie do odparcia, gdy pozostaje na skórze pożądanej istoty. To zapach uwolnionych zmysłów; zapach zarezerwowany dla chwil intymności i blis...
Korrigan nie jest aż tak niebezpieczny, na jakiego wygląda. Drzewo karmelowe nie jest zapachem dzieciństwa; to zapach intymności, zdradliwie piżmowy i nie do odparcia, gdy pozostaje na skórze pożądanej istoty. To zapach uwolnionych zmysłów; zapach zarezerwowany dla chwil intymności i bliskości, kiedy szept towarzyszy słodkim pieszczotom. To zaproszenie do świata zmysłów, zmysłowych przyjemności i najbardziej ekstrawaganckich fantazji.
Korrigany urządzają sobie nocne figle na terenach historycznej Armoryki. Przybywają, aby zbierać jagody jałowca i dzikie orzeszki bukowe. Następnie, w ciemnych jaskiniach, przemieniają jęczmień w magiczne trunki przyprawione szafranem, nasionami ketmii piżmowej (ambrette) oraz aromatem lawendy. Podczas świętowania czy to przesilenia wiosennego, czy jesiennego wszystkie korrigany mają przy sobie skórzane sakiewki, z których piją swoje eliksiry wprawiające ciało i duszę w wir.
Korrigan nie jest aż tak niebezpieczny, na jakiego wygląda. Drzewo karmelowe nie jest zapachem dzieciństwa; to zapach intymności, zdradliwie piżmowy i nie do odparcia, gdy pozostaje na skórze pożądanej istoty. To zapach uwolnionych zmysłów; zapach zarezerwowany dla chwil intymności i blis...