Quattro Pizzi odwołuje się do belle époque, gdy miłość, szlachetność i piękno przeplatały się z tajemnicą i grzechem… W otwarciu perfum zachwyca bogaty koktajl rumu, dawany i różowego pieprzu, kusząc oryginalnym i nieoczywistym zestawieniem słodyczy i pikanterii. Odurzające nuty tuberozy w sercu kompozycji czarują, uwodzą i budzą zmysły, tuląc w miękkich objęciach.


Nazwa perfum odwołuje się do Palazzina dei Quattro Pizzi w Palermo, jednego z najbardziej charakterystycznych budynków miasta. Budowla powstała na zamówienie Vincenzo Florio, który po zakupie w 1830 roku dawnej przetwórni tuńczyka (!) zlecił jej przekształcenie w rezydencję. Nazwa neogotyckiego budynku, który stał się domem Vincenza Florio i jego rodziny, nawiązuje do czterech charakterystycznych wie- życzek, które wieńczą narożniki dachu.

Na etykiecie oraz na opakowaniu flakonu Quattro Pizzi widnieją wizerunki kobiety i mężczyzny. To Donna Franca i jej mąż Ignazio Florio, wnuk Vincenza, włoski przedsiębiorca i polityk, spadkobierca jednej z najbogatszych włoskich rodzin końca XIX wieku. Ignazio nie był przykładnym mężem, znane były jego liczne romanse. Naszyjnik, który widzimy na szyi kobiety i który liczy 365 pereł, po jednej na każdy dzień roku, był prezentem, którym Ignazio błagał żonę o wybaczenie niewierności.


Historia Donny Franki Florio stanowiła inspirację dla zapachu Quattro Pizzi. Kompozycja jest gorąca jak sycylijskie lato, ale również zmysłowa i namiętna – jak zakazane romanse. Intensywne nuty tuberozy, kwiatu miłości, który pachnie najsilniej po zachodzie słońca, wodzą na pokuszenie…

Skład: